Film widziałem, podobał mi się, ale nie uważam się za kogoś nieprzyzwoitego. Co do wulgaryzmów, to niestety tak już jest, że ludzie przeklinają, bez względu na pochodzenie, wykształcenie i wszystko inne (wystarczy przypomnieć sobie wpadki niektórych prezenterów) więc czemu tworzyć w filmie złudzenie, że jest inaczej. Podobnie w sprawie nagości, przecież jesteśmy tym atakowani na taką skale, że w takim filmie nie wydaje mi się ona czymś niestosownym, poza tym czy piękno kobiecego ciała jest czymś tak strasznym? Nie podniecałem się na tym filmie, natomiast fakt, pośmiać to się pośmiałem.