Od początku do końca jest to bardzo dobry film. Edward Norton wciela się w Lionela Essroga, który jako sierota został przygarnięty przez Franka- prywatnego detektywa, którego gra Bruce Willis. Lionell to facet z zespołem Tourettea, którego objawy ujawniają się w najmniej oczekiwanych sytuacjach. Teksty wypowiadane...
Czemu nie może być jeden plakat na cały świat? Ugh, dystrybutorze! Sam Norton i zielony koloryt wraz z Brooklyn Bridge był idealny. Ale nie, trzeba odwalić w kolorze z gębami reszty aktorów, żeby przyciągnąć publikę. Z dedykacją dla tych co nie czytają ksiazek, albo nie wiedza co to za typ ten Norton. Okropny poster....
więcejco za idioci oceniaja film, którego nie dość, że nie widzieli, to który nawet jeszcze nie został nakręcony!!! gratuluje!
Jego manieryzm wyrzucał mnie z filmu co 5 minut. Rozumiem ze gra osobę chora ale jestem pewien ze dało się to zrobić dużo lepiej. Subtelniej. Znajomi z którymi ogladalem film tez tak sądziły.
Działa bardzo skutecznie w roli powolnego usypiacza. To kino noir i niespiesznie odkrywana zagadka jest charakterystyczna dla tego gatunku, ale tylko wtedy, gdy potrafi wzbudzić zainteresowanie ciekawą intrygą lub postaciami. A jednego i drugiego w filmie Nortona zabrakło. Długi, powolny i nijaki dramat. Sam Norton gra...
więcejWidziałam film przedpremierowo. Wg mnie jest rewelacyjny. Historia niby banalna, ktoś bogaty u władzy trzęsie całym miastem. Ale to co zrobi tutaj Norton nie można nazwać „banalnym”. Jestem nim oczarowana. Przed zobaczeniem tego filmu myślałam że murowanym kandydatem do Oscara jest Phoenix (Joker) ale teraz mam...
Mam wrażenie, jakby połowa ujęć była niepotrzebna i nie miała wpływu na fabułę.
Norton dobry, ale widziałem już jego podobną rolę w "The Score" więc nie byłem jakoś szczególnie zaskoczony.
Film poprawny i tyle.